-Tylko wiesz nie mów jej tego, nie chce żeby źle to odebrała.-powiedział do swojej przyjaciółki, nie zauważył, że stoi za nimi. -Czego ma mi nie mówić, że nigdy nie byłeś mną zainteresowany, tak wiem, uważasz, że osobom takim jak ja nie mówi się takich rzeczy, żeby nie cierpiały niech sobie lepiej żyją w swoim świecie, z dala od rzeczywistości. Ale wiesz co chyba sto razy bardziej wolałabym żebyś powiedział mi to prosto w twarz niż obgadywał mnie z przyjaciółką, bo wtedy mogłabym zapytać prosto z mostu za co tak mnie nienawidzisz. Za co? Za nadzieje? Przecież o nic cię nie prosiłam, chciałam tylko żebyś mnie lubił. Nie bój się od zawsze wiem, że nie mam u ciebie żadnych szans, że nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę ciebie warta. Po prostu nie jestem z twojej półki, wiem.-wykrzyczała mu w twarz na jednym wydechu, po czym odwróciła się na pięcie i otarła ukradkiem płynące łzy. Weszła na scenę i z uśmiechem na twarzy odegrała główną rolę w przedstawieniu. Była piekielnie dobrą aktorką.
|