Pogodziłam sie już chyba z tym,że nigdy nie bedziesz mój. Ze nigdy nie bede mogła poczuć Twojej obecnosci już tak na zawsze, ze nie bedziesz mnie wspierał dzień w dzień. No tak. Ona wygrała. Proste. Ale wiesz? Nie żałuję kazdej chwili spędzonej z Tobą, każda była niesamowita, piękna, każda była spełnieniem moich marzeń. Gdy teraz zamykam oczy, widzę każdą chwilę, każdą sekunde. czuję Twoj zapach, Twój dotyk. Jesteś wtedy tak blisko. Ale wiem ze to tylko chore wspomnienia, które tak okropnie bolą. Ty tergo nie rozumiesz,że Cię kocham. Może zapomniałes juz o tym,może starasz sie nie myślec ze ciągle nosze Cię w sercu, że ciagle jesteś moim marzeniem. Chciałabym Ci to wszystko wyznać, ale wiesz? Nie chce rozwalać waszego związku. Odchodze. uciekam z Twojego życia. Nie wiem co zrobie gdy Ty wrócisz do mojego, gdy pojawisz się nieoczekiwanie. Teraz to nie jest ważne. Chce byś był z nią szczęsliwy. Dlatego odchodze-dlatego,że Cię kocham
|