Zdecydowanie lubię, gdy w grudniu chodzisz w trampkach. Uwielbiam, gdy przegrywasz ze mną w billarda, mimo że mógłbyś wygrać z łatwością. Nie mogę przestać się uśmiechać, gdy droczysz się ze mną, że jestem cwaną bestią. Wybucham śmiechem, gdy kulturalnie oznajmiasz mi, że chcesz mnie upić.Serce mi mięknie, gdy widzę jakim wzrokiem na mnie patrzysz, gdy wysyłam Ci namiętne spojrzenie. Podziwiam Cię za to, że tak długo ze mną wytrzymujesz, gdy ja wciąż nie wiem, czy kocham.
|