Najbardziej dotknęły mnie życzenia od taty : żebyś znalazła wymarzonego księcia, który będzie Cię kochał. Ja uśmiechnęłam się szeroko, przytuliłam. Zjadłam kolację razem z rodziną, pomogłam posprzątać. Dopiero teraz doszło do mnie, że przecież mam takiego księcia. Znam go, czasem się z nim spotykam, jest uprzejmy, dba o mnie, wydawałoby się, że tak jak życzył mi tata- kocha mnie. Jest tylko jeden problem. Ja nie kocham Jego.
|