a dziś..? zastanawiam się nad magią świąt . nie wiem jak u Was, u mnie leży skulona i płacze jak dziecko. nie ma miłej atmosfery unoszącej się dookoła, śniegu za oknem, zmarzniętych od chłodu policzków rozgrzewanych śmiechem przy kubku herbaty.. nie ma nawet aromatu pomarańczy, czekolady i świeżo upieczonego ciasta. nie ma niczego z tych rzeczy. jestem wyłącznie ja, przy komputerze zamiast bawiąca się lampkami choinki. i nie cieszy mnie nawet niezbyt dalekie otwieranie prezentów. uśmiech to pojęcie abstrakcyjne, którego sama, bez Niego nie mogę ukazać innym. ale będzie lepiej. tego właśnie życzę sobie samej w te święta. [truskawkowy_blond
|