Cz.2. Na jej pytanie wybuchłam płaczem tusz do rzes spływał mi po polikach i szczerze sie przyznałam ze nadal cos do niego czuje ale juz nie daje rady i chce o tym zapomniec . Szczerze sobie porozmawiałyśmy i wróciła tamta atmosfera kiedy byłam przytłoczona i płakałam. Poszłyśmy do mnie do domu a w drodze do mnie przyobiecałam sb ze zniszcze jego wszytkie rzeczy jakie sie u mnie znajduja. Wchodza do mojego pokoju wzielam pierwsza lepsza reklamowke i zaczełam ciąć jego wszytkie ciuchy. Zapytała sie co ja odwałam odpowiedziałm ze zapominam o nim po czy wziełam reklamówke i poszłam wyrzucic do kubła na smieci. -.-
|