|
Kiedyś wygłupialiśmy się na śniegu, w zimowe wieczory, było cholernie zimno, a mimo to Ty potrafiłeś mnie ogrzać, swoim ciepłem dawałeś mi bezpieczeństwo. Obiecałeś, że nigdy nie pozwolisz na to żeby było mi zimno, wtedy wierzyłam. Dziś po prostu wiem, że gadałeś bo gadałeś, nie było w tym prawdy. Teraz zamiast Ciebie grzeje mnie koc, zadowolony ? [bez_schizy]
|