Była najszczęśliwszą kobietą na świecie gdy chłopak, o którym myślała codziennie , który był dla niej wszystkim , palnął głupie "chcesz ze mną chodzić" , mała widziała w nim same zalety, nie zauważała tych wad wylewających się sumieniami.. Co tu dużo mówić , była młoda i naiwna.. teraz wie ,że nie istnieje "książę z bajki" ,o którym wszyscy mówią , że nie ma tego jedynego, ideału, który będzie z nią aż po grób, nie daje sobie wmówić ,że pewnego dnia "książę przyjedzie na swym rumaku i pokocha bezgranicznie" - ogarnęła rzeczywistość, jest niezależna .\rozjebtooo
|