Moja matka mawiała, że dzień bez zgonu jest dla chirurga wielkim świętem. Codziennie spotykamy się ze śmiercią. Codziennie kogoś tracimy. Codziennie mamy nadzieję, że tego unikniemy. Jesteśmy związani ze śmiercią. Przykuci do niej jak więźniowie, niewolnicy.
|