I zaczynam dzień jak co dzień robię śniadanie myję zęby w przedpokoju ostatni raz oglądam się za siebie. "Wzięłam klucze?" przeszukuje torebkę. "Są! A telefon?" znów grzebię znalazłam a w nim sms od ciebie że kochasz że tak że wszystko tak jak chcę a ja padam na kolana przed otwartymi drzwiami na klatkę. "Zaraz ja mam piętnaście lat nie mogę mieszkać sama" i sen pryska i już naprawdę budzę się we własnym łóżku z krzykiem mamy "WSTAWAJ!" i moje życie się nie zmienia i cierpię w niepewności./ go.to.hell
|