A dzis? Dzis patrzac na opadajace i roztapiajace sie na parapecie platki sniegu moge jedynie zatapiac sie we wspomnieniach, podsumowujac w koncu, ze bylismy jak te platki sniegu.. Bylismy tak nagle, biorac sie za reke i unoszac kilka cm nad ziemia. Pozniej jednak spadlismy na dno, i zamiast z niego sie odbic, wspierajac i nie pojebac sie nawzajem, my wolelismy zniknac.. Ot tak po prostu. Jak wlasnie ten jeden z wielu platkow...
|