To pierwszy wieczór spędzony samotnie na naszej jeszcze do niedawna ławce pod blokiem .
Pierwsze godziny , minuty , sekundy odmierzane przez nieubłaganą zegarową wskazówkę bez jego zapachu , spojrzenie , łobuzerskiego uśmiechu pełnego magii . I choć nie ma go przy mnie tych kilkanaście godzin , czuję na sercu taki kurewski ciężar , jakby ktoś wyrywał mi duszę kawałek po kawałku . Miejsce obok , które zawsze zajmował jest jeszcze ciepłe - to jego ciepło , którego nikt nigdy nie zastąpi . Do niedawna dzieliliśmy się jednym szlugiem . Dziś , spale go sama z myślą o tobie , głęboko w płuca zaciągnę się nikotynowym dymem , dając znak że jeszcze żyję [ dorapusieniemieszaj♥ ]
|