i stałeś tam. czekałeś chodź film zaczął się pół godziny temu. podbiegłam do ciebie.
- co się stało? - zapytałes od razu. - dlaczego tak długo? już mialem po ciebie iść!
- nic kochanie. obcas mi się złamał i musiałam się zawrócić. - powiedziałam ze śmiechem.
- osz ty kaleko. mówiłem nałóż adidasy.
- chciałam wyglądać ładnie.
- dla mnie to ty nawet w worku na śmieci wyglądałabyś ładnie, słońce. - pocałował mnie w policzek, wziął za rękę i weszliśmy do kina, spóźnieni pół godziny. / demonologiaaaa
|