'nawet nie wiesz jak marzę o tym, żeby Cię przytulić, pocałować, dotknąć..chciałabym, żebyś był mój, żebym mogła Ci życzyć kolorowych snów każdego wieczora i widzieć własne odbicie w Twoich źrenicach..'- napisała mu w komórce i podała mu telefon. niespodziewanie wstał, przytulił ją, pocałował i spojrzał głęboko w oczy. w jego czarnych tęczówkach zobaczyła swoje odbicie - o niczym innym nie marzyłem..- powiedział, gładząc jej policzek / tonatyle
|