Gubię się. Nie wiem kiedy ja to ja. Która z nich to ja. Czy w szkole, śmiejąc się, żartując, mając na głowie cały świat, czy w domu, pisząc rzeczy tego typu, łykając kolejną tabletkę by nie ujebać sobie ręki nożem? Kiedyś na pewno udaję. To wiem na pewno. Ale kiedy? Czy zmuszając się do słuchania radia, czy mając na uszach słuchawki, z których wydobywa się donośny growling? Niby dopiero metal czy rock sprawia mi przyjemność, ale może to też sobie wmówiłam? Skoro potrafiłam sobie wmówić, że jestem dla pewnych osób ważna, to czemu nie? Moja wyobraźnia posunęła się nawet do tego, że z całą pewnością potrafiłam powiedzieć, kim są ci ludzie. Czasem nienawidzę mojej wyobraźni: gdyby nie ona, teraz wszystko byłoby zupełnie inaczej. Nie musiałabym dostać w twarz zimną wodą zwaną ‘rzeczywistość’.
|