pojechałam do miasta na zakupy. weszłam do sklepu i od razu wpadła mi w oko taka śliczna biała sukienka. postanowiłam ją przymierzyć. była cudowna. ale patrząc w swoje odbicie w lustrze zaczęłam wspominać ubiegłe wakacje. za parę dni minie rok, jak zerwaliśmy ze sobą. wtedy też był taki słoneczny sierpniowy dzień. pomimo wspomnień, moja twarz wcale nie posmutniała. już chciałam przebrać się w swoje ubrania, gdy usłyszałam dźwięk mojego telefonu. wygrzebałam go z torebki, ale nie zdążyłam odebrać. na ekranie telefonu ujrzałam jakiś nieznajomy nr. ubrałam się i już miałam wychodzić z przebieralni, gdy usłyszałam 'I widzisz?! nie odebrała.!' głos był łudząco podobny do Jego głosu. 'ej no stary.. może nie ma telefonu przy sobie.' wyszłam z przebieralni i tam ujrzałam Jego z jakimś kolesiem. podeszłam do Niego, przytuliłam się i poczułam ten słodki zapach ubiegłego lata. / mietowyusmiech
|