Było serce…
Chociaż młode to gotowe
do największych poświęceń.
Biło dla kogoś z dnia
na dzień coraz mocniej…
Miłość wypełniała je po brzegi…
Teraz…
to serce już nie ma siły bić.
wygasa jak mała iskierka na wietrze.
Brak tej siły, która pozwalała żyć.
Teraz…
Tnę się na rękach,
bo na sercu nie ma już miejsca.
Pewnie lepiej byłoby mieć serce z kamienia
i raz na zawsze wyrzec się cierpienia.
Czy lepiej cierpieć, nawet z bólu i szlochać,
Ale mieć serce? Mieć serce
i... kochać.
Teraz
jest za słabe by dawać
sobie radę z całym światem.
By kochać…
By żyć
By bić…we mnie!
Ono krwawi podwójnie i podwójnie boli,
więc wybacz jest już nie usłysz jego bicia
wtulając we mnie swoją głowę…
|