(1)W niemym zachwycie trwać, na języku topić opadające płatki śniegu. Być orłem machającym skrzydłami, na tle oceanu bieli. Śmiać się ze wszystkiego i z wszystkimi. Że mróz, że pod butami skrzypi, że słońce mieszka w najdłuższym soplu, a bałwanek ma taki zabawny nos.
Odkrywać nieznane, niezadeptane. Być przed innymi. Psuć zamarznięte kałuże i z krzykiem wpadać w zaspę. Zjeżdżać na czym się da z każdej pochyłości. Gubić rękawiczki i w lustrze oglądać czerwony nos, rumiane policzki. Na szybie pozostawiać ślad swojego oddechu. Godzinami podziwiać malowane na niej wzory, fikuśne kwiatki, precyzyjne ornamenty, zabawne zawijasy.
|