|
Przyszła do szkoły. Inaczej niż zwykle. Nie umalowała się, ubrana była tak na byle jak, uczesać... chyba nawet się nie uczesała. Siadła w ostatniej ławce. Jak najdalej od niego. Przyjaciółki się od niej odwróciły. Najlepsza siadła z taką, której nie lubiła a ona została sama, jak palec. Pan cały czas do niej mówił, żeby wreszcie się wzięła do nauki. Nie umiała. Patrzyła całymi lekcjami na niego, nigdy na nią nie spojrzał . Była ostatnia lekcja, myślała o samobójstwie, ale wiedziała, że to przecież jej nie pomoże. Wszyscy ją ignorowali. Nagle popatrzyła się na niego znowu, a on na nią . Pierwszy raz w roku szkolnym . Spojrzał jej głęboko w oczy, uśmiechnął się. Nawet coś powiedział do niej, ale nie usłyszała. Tylko się do niego uśmiechała. Dostała sms'a od nieznajomego jej numeru. W treści było serduszko . Od razu się do telefonu uśmiechnęła. Koleżanka podała jej liścik. A w niej znowu serduszko. Pomyślała " nabijają się , to pewne " .
|
Dodaj komentarz
