- czego chcesz gnoju?! - wykrzyczała przez drzwi, wydychając gęsty dym papierosowy. - wybacz mi no! nie chciałem Cię zranić. - nie chciałeś?! pozostałej piątce też to mówiłeś? - otworzyła drzwi i uderzyła go w twarz. - nie chcę Cię znać. nie chcę pamiętać Twoich oczu, ust, głosu ani słów. zabieraj nasze wspomnienia, każdy pocałunek i wynoś się jak najdalej ode mnie. - powiedziała, rzucając mu pod nogi resztę papierosa. bardzo ją zranił, zostawił samą z bólem, nie dzwonił, nie pisał, kpił. smutek i rozczarowanie nauczyły ją jednego - aby nigdy nie ufać facetom i nie kochać ich, bo po zerwaniu, będzie trzeba znieść o wiele więcej natrętnych uczuć i bardziej bolesnych. a zostawić..zostawi Cię, na pewno. to tylko kwestia czasu. / tonatyle
|