Weź to obczaj!
Miał jakoś około dwudziestki, gościu był najlepszy,
pisał takie wersy wierz mi, że nie było kwestii lepszych,
jego życie to hip hop tylko i nie miał perspektyw,
miał teksty i flow przyszłość zakopaną w czerni,
żył na chujowej dzielni, uzależnił się zbyt szybko,
banalne nie ? jak kreski z fifką wóda i piwko,
jego stary poszedł z dziwka, Mama nie miała na szamę,
Mamo nie martw się mam talent i pokażę go na świata skalę !,
Darling, on tylko żartuje, wiesz jaki On jest...
No i widzisz,
Myślałem, że wszystko się ułoży jakoś...
No kurwa nie wyszło.
/Buka/
|