Patrząc w pustkę wzięłam ostatniego bucha i drżącym głosem zaczęłam :
uwielbiam jak się śmiejesz, Twój szept po pocałunku, lekką chrypę, i Twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może Cię zranić, kocham Cie przytulać, głaskać po włosach i chciałabym to robić teraz, i jutro i za kilka lat, zasypiać przy Tobie, co dzień i budzić się z Twoim lekkim oddechem na policzku i w sumie, zabiłabym za Ciebie, moje serce bije tak jak na początku, tak jak podczas pierwszego pocałunku. I nikt nie robi takich wrednych i irytujących min jak Ty, nikt nie pokona Cię w śpiewaniu i nikt nie rozbwi mnie jak Ty, dokucza mi, nic nie kręci mnie tak jak Twój dotyk i moje ukochane iskierki w Twoich oczach, nikt nie wygląda bardziej pociągająco niż Ty, i nic nie porusza mnie bardziej jak Twoje plany co do naszego wspólnego życia, nic i nikt nie jest w stanie mi Cię zastąpić, dlatego nie dziw się, że tyle wytrzumuję dla Ciebie. | Kiedyś gdzieś tu znalazła i niestety nie pamiętam kogo to ;
|