to takie banalne siedzieć wieczorem na ławce , na której siedzieliśmy razem równo dwa lata temu , oglądać gwiazdy niby te same co wtedy , ale zupełnie inne , się po nie zmieniającej sie okolicy , która mimo wszystko wygląda jakoś tak dziko , oddychać powietrzem ale już nie tym samym , jest puste jakby zepsute przez wszystkie złe emocje które przepełniają w tym miejscu moje płuca , wspomnienia w jednym momencie układają się w dramatyczny spektakl tamtego wieczoru , ostatniego wieczoru razem ..
|