Ile razy siedziałaś w ciemnym pokoju, trzymałaś w dłoniach Jego zdjęcie, a swoimi łzami starałaś się udowodnić samej sobie, że to była prawdziwa miłość ? Ile razy miałaś ochotę wybiec z domu w środku wielkiej ulewy, stanąć na łące i wrzeszczeć z tęsknoty ? Jak bardzo byłaś w stanie ograniczyć wszystkie czynności życiowe niezbędne do normalnego funkcjonowania, bo coś w środku ściskało Cię z nieopisaną siłą, bo tęskniłaś ? Ile razy zaciskałaś pięści, nie z bólu fizycznego, a z cierpienia psychicznego ? Ile razy zamykając oczy przed snem, przez myśl przemknęło Ci " było warto " ? Jeżeli wiesz o czym mówię, jedno jest pewne : KOCHAŁAŚ.
|