kiedyś, za kilkanaście lat, gdy mała, urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczach, zapyta mnie, czy kochałam kiedyś, kogoś oprócz taty, z uśmiechem na ustach powiem 'tak'... opowiem jej historię pewnego bruneta, który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony, opowiem o jego brązowych oczach, po których tylko ja potrafiłam rozpoznać każdą targającą nim emocje, opowiem o uśmiechu, o cudownym uśmiechu, opowiem o zapachu, który chciałam wdychać już zawsze, opowiem o dotyku, bo nikt nie potrafił mnie tak dotykać... i chociaż nie powiem tego na głos, to pomyślę... pomyślę sobie o każdym pocałunku, namiętnym i delikatnym, a zarazem stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem, przypomnę sobie każdą wspólną noc, gdy doprowadzał mnie do obłędu, przypomnę sobie, jak bardzo byliśmy szczęśliwi mając siebie.
|