cz1
Siedziała skulona w kącie pokoju co chwila pociągając nosem.Cała drżała.Policzki miała jeszcze mokre od łez,lecz już nie płakała.Oparła głowę o zimną ścianę i zamknęła oczy.Tkwiła w tej bezcznynności dopóki,dopóty z głębokiego zamyślenia nie wyrwało jej głośne skrzypnięcie drzwi. - Sophie? - odezwał się czyjś męski,znajomy głos.-Sophie,jesteś tu? - powtórzył i wszedł dalej.Jego wzrok mimowolnie przyciągnęła skulona sylwetka dziewczyny.-Sophie!-krzyknął i natychmiast znalazł się przy niej.Ujął jej dłoń i delikanie ucałował.Dziewczyna mierzyła go pustym wzrokiem,głęboko westchnęła,po czym gwałtownie zabrała dłoń.-Zostaw mnie.-sykneła.-Nie.-odpowiedział ze słyszalną pewnością w głosie. -Nie?..-Nie.-szepnął,po czym nachylił się nad nią i musnął ciepłymi wargami jej zimne,suche usta.Gdy wrócił do poprzedniej pozycji,dziewczyna przygryzła wargę i zmrużyła oczy.-Dlaczego? - spytała.-Co dlaczego?.
|