|
Ona. Ta dziewczyna. Tak właśnie ta. Ta, która zawsze chodziła z uśmiechem na twarzy. Która zawsze bez najmniejszego oporu wszystkim pomagała i ta, która starała się uszczęśliwić wszystkich, zwłaszcza tych poszkodowanych przez los. Była świetną aktorką. Przez całe życie tłumiła w sobie uczucie, które było bardzo silne. Wszystko ją przerastało. Ona jednak nie poddawała się. Nigdy z jej twarzy uśmiech nie znikał. Nigdy nie znikała chęć pomocy. Dzisiaj już jej nie ma. Po długim czasie piekła jakiego doznawała tutaj, na ziemi postanowiła odebrać sobie życie. Po raz pierwszy chciała aby sumienie go zeżarło. Tak. Bo to właśnie przez niego. On jednak nie zdawał sobie sprawy z tego jak mocno ją zranił…
|
Dodaj komentarz
