siedziała na ławce w parku, rozmyślała o życiu. nagle szedł chłopak ona spojrzała na niego od razu wiedziała, że to ten, lecz bała się zagadac, bała się po prostu porażki. Wzdychała z bezsilności tak bardzo chciałaby znaleźc się teraz w jego ramionach. Lecz jak to zrobic ? Nagle nad nią pojawił się anioł.- uważasz, że to prawdziwa miłosc ? mylisz się prawdziwa miłośc przyjdzie nie wiadomo kiedy i nie wiadomo gdzie. Prawdziwa miłośc jest wtedy gdy spojrzysz komuś w oczy i masz motylki w brzuchu. więc nie mów że ten chłopak to Twoja miłośc, bo nawet nie spojrzał Ci w oczy.-powiedział anioł. Od tamtego momentu dziewczyna mijając chłopaka patrzy mu się w oczy. Czy to pomoże ? Niewiadomo/ mam_wyjebane
|