niby myślę o nim coraz mniej. nie płaczę, nie oglądam zdjęć, nie wspominam. staram się usunąć ze swojego życia wszystko to co mi o nim przypomni - sms'y, numery, nie przebywam w tych samych miejscach co kiedyś, ale gdy go widzę wszystko wraca. to jebane ukłucie w sercu, które z każdym razem wydaje się jakby bardziej intensywne. / prayce.
|