"Wiedziała, że to co wczoraj jej powiedział zepsuje całkowicie jej dzisiejszy dzień. Nie spodziewała się, że zacznie chodzić z inną. Wszystko zapowiadało się przecież pięknie. Pierwsza lekcja, siedziała w ostatniej ławce, on kilka metrów dalej. Rzucił jej karteczkę: "Jesteś na mnie zła?" Odpisała: "Nie" Spojrzał na nią niewierzącym wzrokiem. Ponownie rzucił jej kawałek zwiniętej kartki: "To przeze mnie?" Odpisała: "Tak, to twoja wina, że moje serce pokochało właśnie takiego skurwiela jak ty" i rzuciła w jego stronę. Sięgnęła po plecak i nie zwracając uwagi na nauczycielkę, wyszła z klasy i trzasnęła drzwiami, zanim on zdążył wszystko przeczytać".
|