chwyciła za piwo, odpaliła ostatniego szluga z paczki i usiadła na chodniku. spuściła w głowę w dół, razem z tym momentem poleciał strumień łez. w sumie nie łez, tylko zranionych uczuć. nie miała siły wstać i walczyć o Niego, a to wszystko z braku sił. niby mała dojrzała dziewczyna, która wygląda niewinnie, jednak mająca wielkie serce z przerastającymi ją uczuciami i brakiem pewności siebie, chociaż na pozór wydawałoby się, że może wszystko. | gazowana
|