Bo ja od zawsze byłam inna. Jako przedszkolak wolałam pograć z chłopcami w "policjantów i złodziei" niż przebierać lalki z dziewczynkami na podwórku. Nieco później zaczęłam zadawać się ze "starszymi i bardziej dojrzałymi". Byli dla mnie autorytetem, wzorem do naśladowania. Jak widać - nie zbyt dobrym. To przy nich zapaliłam pierwszego papierosa, wypiłam pierwsze piwo. Nie zaliczam tego do życiowych błedów. Wręcz przeciwnie - dziękuję wam za to wszystko. To dzięki wam zaliczyłam pierwsze przypały, które z pewnością zostaną niezapomniane. To dzięki wam doceniłam rodziców, którzy w trudnych chwilach pokazywali mi jak bardzo się o mnie martwią. Nie raz ich zawodziłam i pewnie zawiodę jeszcze wiele razy, ale to chyba na tym polega, nie ? w końcu jesteśmy tylko dziećmi. To oni mają nam wskazać co jest dobre, a od czego się wstrzymać. / prayce
|