|
Deszczowy, jesienny wieczór. Wieczór pełen wspomnień. Spędzony przy kubku zimnej już herbaty oraz z piosenkami Eldo w słuchawkach. Jego dom, mimo iż sąsiedni, wydaje się taki daleki.. W ogóle wszystko, co związane z Nim jest takie odległe.
A ja mimo wszystko, mimo tego zewnętrznego spokoju, gdzieś w środku krzyczę, płaczę, buntuję się... //bereszczaneczka
|