Boje się tego jak się zmieniłam.Zamiast siedzieć w domu i się uczyć szlajam się po mieście wracam po nocach najebana ledwo trzymając równowagę.Potrafię zwyzywać matkę od najgorszych potłuc kilka talerzy tylko dlatego,że zwróciła mi uwagę.Olałam starych znajomych dla tych nowych.Potrzebuję adrenaliny alkoholu i dobrej zabawy.Uznasz,że jestem za młoda,ale szczerze to mnie chuj to obchodzi.Każdy żyje swoim życiem i każdy ma prawo zmarnować je sobie na swój sposób.Siedzenie w domu w weekend to dla mnie zmarnowane 2 dni,które nigdy się nie powtórzą.Pyskuje do każdego przeklinam do nauczycieli, wcale się nie uczę,prawie nie ma mnie w domu.Czasami się zastanawiam dlaczego tak się stało dlaczego się tak zmieniłam.Jedynym rozwiązaniem jest to,że miałam dość tej pierdolonej rutyny,która często gościła w moim życiu./fest
|