'nie musisz mi mówić, jak bardzo ją kochasz. nie chcę nawet tego wiedzieć. powiedz mi tylko w czym ona jest lepsza ode mnie?' powiedziała jakby jednym tchem, patrząc mu prosto w oczy. 'w niczym. ona w niczym nie jest lepsza od Ciebie. nawet Ci nie dorównuje. gdym miał ją i Ciebie porównać w każdej dziedzinie byłabyś wyżej niż ona' patrzyła na niego z niedowierzaniem. nie wiedziała co powiedzieć. 'tak. dokładnie. ja też tego nie rozumiem, ale nie chcę, już tak po prostu nie chcę znów przez Ciebie cierpieć, rozumiesz? kocham Cię, ani na chwilę nie przestałem i wiem, że nie przestanę, bo to niemożliwe, ale zrozum, ja już nie mam siły na to, żeby po raz kolejny Ci wybaczyć, rozumiesz?' pierwszy raz w życiu widziała łzy w jego oczach. zrobiło się jej go żal nie dlatego, że płakał, ale dlatego co mu zrobiła. w chwili, kiedy pierwsza łza spłynęła po jego policzku ona zrozumiała, że cierpi bardziej niż ona. że kocha ją mocniej niż ona jego. ona przecież ani razu przez niego nie płakała. / dont
|