Nienawidzę go , ale też kocham. Czy to możliwe? Uwielbiam kiedy jest. Jego oczy , niesymetryczny nos , usta z tym cwaniakowatym uśmiechem i włosy rzadko kiedy ułożone. Śmiech . Jego ramiona , plecy , szyję. Wtulać się w jego włosy. Jego ręce, zbyt za duże dłonie . To w jaki sposób do mnie mówi . Lubię przy nim leżeć , czuć się bezpieczna.Ale nienawidzę za to , że codziennie mnie zabija .. a potem cudownie jednym dotykiem uzdrawia. I znów zabija !. wyłamuje moje serce z piersi. Powoli, boleśnie. Po kawałku.
|