Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Pamiętam tą przeokropnie długą kolejkę, która mimo nerwów dodatkowo mnie dobijała. I czekałam tam tylko po to by znów usłyszeć od lekarza: "niestety, ale Twój stan się pogorszył". W oczach automatycznie pojawiły się łzy, choć byłam w pełni świadoma, że jestem sama sobie winna.
|