Uwielbiam te wieczory z Tobą w roli głównej.
Czuję się wtedy lepiej niż po kilku butelkach wina czy po dużej dawce prochu.
Śmieję się nawet z mojego psa, który patrzy się na mnie jak na totalną kretynkę.
Humor dopisuję mi jak nigdy, a serce wali tak mocno że chcę mi wyskoczyć z piersi
i oddać się Tobie.
|