myślała nad czymś.. i wtedy podszedł do Niej spięty jak nigdy..tak to zawsze taki wariat na spontanie i wykrztusił obcym głosem 'dlaczego jesteś tak cholernie obojętna? dlaczego mnie olewasz skoro widzisz jak mi zależy?' ona wstała uśmiechnęła się i odpowiedziała 'w końcu uczyłam się od mistrza'
po czym odeszła ;)
|