Mieliśmy bogate życie. Pamiętam fragmenty poranków, po zimnej nocy, którą spędzaliśmy uwięzieni w objęciach naszych ciał. Budziłam się pierwsza i pierwszym obrazem, który wyłaniał się spod moich ciężkich, mokrych od snu powiek, był krajobraz Twojego uśmiechu, uszytego dłońmi miłości. Kradłam Cię. Kradłam miękkość Twojej skóry podstępnymi palcami i delektowałam się zapachem Twojego oddechu, który łaskotał moją dłoń. Zapewne śniłeś o pięknym świecie, kolorowej tęczy nad uniesioną głową i smaku mlecznej czekolady, rozpuszczonej na języku. Nie pytałam, czy pośród stokrotek widziałeś moją twarz i czy kiedykolwiek, spacerując na pachnącej łące, pojawiłam się w Twojej pamięci. / blog jakis.
|