Kiedy obudziłam się dzisiejszego poranka,
słońce, zaczęło przebijać przez moje okno,
pomyślałam sobie, że to dzień majowy,
więc ogarnę dom w szybkim pośpiechu
i wybiorę się w majowy baśniowy raj.
Po długim spacerze, usiadłam sobie na ławeczce,
spoglądam na różnych ludzi oraz na zakochane pary,
w ich oczach widać błysk słońca, a ile w nich miłości,
nie jeden kwiat by im tego pozazdrościł,
bo każdy swój pocałunek składają im w ofierze.
Chmury, płynąc po błękicie, polerują słonko gładko,
czuję jak me serce z radością bije, uśmiech mój powraca,
ja naprawdę teraz już wiem, że żyję.
Wiem, że w swoim życiu miałam różne cierpienia,
ale warto spełniać majowe marzenia, iść do przodu,
nawet gdy wiatr się zmienia i szukać w ludziach
dobra, serca i przyjaźni, bo to jest dla nas najdroższe nie do ocenienia.
|