gdybym miała w dłoni nóż i możliwość wyboru między Tobą
i Twoim sercem, nie wiem co bym wybrała.
serce przynajmniej mogłabym sobie obramować i powiesić na ścianie.
serce nigdy nie przelizałoby się z inną. mogłabym sobie je tulić do woli
i nie narzekałoby, że już nie może oddychać od nadmiaru uścisków.
jedynymi wadami wyboru jego zamiast Ciebie byłby fakt,
że ten nędzny mięsień nie byłby w stanie powiedzieć mi,
że mnie kocha. o zabraniu na zakupy, nie wspominając.
|