Nie było mi ciężko bez niego,czasem przychodziły do mnie chwile w których wszystko mi się przypominało,sentymenty,wspomnienia. Czasem patrząc przez szkolne okno,spoglądałam jak powoli idzie w stronę domu. Nie tęskniłam tak jak kiedyś. Nauczyłam się w pewnym sensie żyć bez niego, ale czy to oznacza że go już nie kocham ?
|