Już Cię nie było, znaczy nie, że mi się znowu podobasz, ale boję się zakolegować, bo boję się, że uczucie wróci... ;( Spotkałam Cię dziś w dość dziwnym miejscu. Akurat szłam do łazienki z przyjaciółką. Chcę przymknąć drzwi od damskiej, a tu nagle męski głos woła: Nie zamykaj. Dobra kopnęłam tak drzwi, że się ponownie otworzyły. Wchodzi Maciuś do damskiej. Pytam się go co tu robi? On, że musi coś zrobić. Ja no spoko, spoko. Patrzę, a ten zaczyna patrzeć w lustro i układać włosy (w męskim nie ma luster), ale okazało się, że miał zielone coś (chyba gumę) we włosach i musiał się jej pozbyć... Moczy sobie te włosy wodą i je niby „myje”. Ale zaczyna się kleić na rozmowa ;) Niby spoko, bo mam kolegę, ale boję się, po prostu boję się… ;D Ale ogółem spoko ;DD
|