siedziała ze znajomymi w barze. w tym towarzystwie był również on. ich historia była tak długa, że kiedy tylko ktoś chciał, aby mu o niej opowiedziała chowała głowę w piasek. w pewnym momencie wybiegła jej najlepsza przyjaciółka. bez zastanowienia pobiegła z nią, zostawiając na stole swoją torebkę. kiedy przyszła on ją trzymał i grzebał w niej. zapytała się - co ty w ogóle robisz ? on zaskoczony odpowiedział - szukam szczęścia. rzuciła mu oschłe - to powodzenia, bo tam go nie znajdziesz. wyjęła z torebki swój telefon i usiadła na przeciwko niego, wpatrując się jak on z ciekawością wyjmuje kolejne rzeczy.
|