ten nie opanowany śmiech mojego wujka kiedy opowiadałam mu historie z kanarem. kupiłam bilet u kierowcy, i nie skasowałam. wszedł kanar gadał coś do mnie że czemu nie skasowałam biletu. na to ja wyjechałam z płynnym angielskim. to zdziwienie w oczach faceta który odchodząc dodał 'okej, okej.' i podszedł do kobiety siedzącej za mną. przez przejście dla pieszych przechodziłam i śmiałam się sama z siebie. \ ms.inlove
|