Pokłociłam sie ze swoim facetem,miałam ochotę pobyć sama,on zapewne też,wiec pojechał do swojej mamy,gdy wyszedł poszlam do pokoju rzuciłam sie na łóżko i nie mając pojęcia ile czasu przeleżałam gapiąc sie w sufit i łykając łzy.w pewnej chwili usłyszałam telef,to moj facet ,jakos nie mialam ochoty z nim gadac,wiec odrzuciłam połączenie,poczym poszłam do łazienki ogarnęłam sie i wyskoczyłam do baru, Usiadłam na wysokim stołku i zamówiłam drinka.Miałam ochote upić sie w samotności,żeby choć na chwile zapomnieć o tym wszystkim.Ale jeszcze nie zdązyłam wypić pierwszej szklanki,gdy usłyszałam głos: moge sie przysiąść? Odwróciłam głowę i zobaczyłam Jego to moj kochanek,był uśmiechnięty,gdy spytałam co tu robi,mówi że tak właśnie spędza każdy wieczór beze mnie,czekając na mój telefon.
|