|
pomarannczaa.moblo.pl
namaluj sobie na stopach penisa . będziesz chodzącym chujem .
|
|
|
namaluj sobie na stopach penisa . będziesz chodzącym chujem .
|
|
|
` kochany Fineaszu i Ferbie, zbudujcie mu drugie serce, takie które by mnie kochało.
|
|
|
` weź się kurwa teleportuj do mnie.
|
|
|
` Wydaję mi się, że moje *lubię Cię* urosło.
|
|
|
a gdybyśmy byli gotowi podjąć ryzyko związku, bylibyśmy razem i osobno jednocześnie. chciałabym móc dzielić z Nim wszystkie smutki, i radości, mieć Go przy sobie, kiedy będę potrzebować właśnie Jego obecności, móc się przytulić i usłyszeć, że zawsze będzie przy mnie. tutaj czar pryska, pojawia się odległość. dla mnie esy i gadu to zdecydowanie za mało, potrzebuję Jego fizycznej obecności.
|
|
|
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha Cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna,która kiedykolwiek cię kochała. Przejrzyj idioto na oczy i zobacz, że znalazłeś diament wśród tandety,który zrobi wiele dla tej miłość. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce,które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie,które zadaję tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie. Ona na to zasługuje dupku.
|
|
|
I nigdy Ci tego kurwa nie wybaczę, nawet gdybyś mi fabryke czekolady pod domem postawił !
|
|
|
proszę Cię o jedno - nigdy nie zmieniaj numeru telefonu. kiedyś, tuż przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę. a po Twoim 'słucham?' powiem Ci wszystko, obiecuję. powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo Cię kochałam, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam. powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi , którą szła w Twoim kierunku kobieta Twojego życia.
|
|
|
Dlaczego zawsze, gdy usłyszę Twoje imię, nie umiem nie zwrócić na nie uwagi, nie umiem przejść obojętnie, nie umiem uodpornić się na tych kilka liter? Tylko zawsze muszę zatrzymać się na momencie, w którym wszystkie wspomnienia przelatują mi przez głowę, a serce krzyczy: 'przecież to ten, którego tak bardzo kochasz!'
|
|
|
- powiedz, że masz szluga - wyjęczał robiąc słodką minę, w któryś sobotni wieczór, kiedy to przypadkiem spotkaliśmy się na przystanku autobusowym, kryjąc się przed ulewnym deszczem. - nie palę już - odpowiedziałam szukając telefonu w torebce. łapiąc mnie za nadgarstek, sprawił, że odruchowo podniosłam głowę ku górze i spojrzałam w Jego tęczówki. - nie palisz fajek, nie odbierasz telefonów, omijasz najgrubsze melanże. nawet stoisz tutaj chowając się przed deszczem - dawniej pobiegłabyś w stronę domu przeskakując przez kałużę - powiedział z wyrzutem. - widzisz co pierdolona miłość robi z człowiekiem? - zapytałam uśmiechając się szyderczo.
|
|
|
Przechodziłam obok jego byłej ,która oczywiście cały czas na niego leciała. Zmierzyłyśmy się jak zwykle-byłam przyzwyczajona. Jednak na jej nieszczęście puściła głupi uśmiech do swojej tępej koleżanki. -Chodzi ci może o coś?-zapytałam patrząc już z bliska na jej ryj. Od razu zaczęła się wypierać. Już miałam odejść gdy usłyszałam za plecami "On niedługo będzie mój". Momentalnie rzuciłam się na tą sukę. Byłam sama ,a ona z kumpelami więc nie obyło się bez pizdy pod okiem i paru siniaków. Mimo to byłam dumna ,że wstawiłam się za nasz związek. Na drugi dzień spytałeś co się stało i czy ktoś nie chce wpierdol -Nie kochanie...uderzyłam się o szafkę.-zaprzeczyłam po czym dostałam najsłodszego buziaka na świecie. Jak Ty możesz czasami zastanawiać się czy Cie kocham?
|
|
|
Była sobota. W domu jak co tydzień wielkie sprzątanie ,do którego zazwyczaj zakładam dużą koszulkę i stare leginsy ,a włosy związuję w byle jaki kok. Mama robiła placek. Brakowało jej mąki więc wysłała mnie po nią do sklepu. Nie przebierałam się ,bo miałam nadzieje ,że Cie nie spotkam. Bałam się ,bo przecież wyglądałam jak głupek. Został mi jeden zakręt do sklepu ,a tu "bumm" ,przed moimi oczami ty! "O kurwa" pomyślałam jednak nie potrzebnie. "-Cześć kochanie."-powiedziałeś całując mnie w policzek- "ślicznie dzisiaj wyglądasz jednak powinnaś być w mojej koszulce ,bo tak zajebiście wyglądasz w moich ciuchach." I wtedy już wiedziałam ,że kochasz mnie bez względu co mam na sobie.
|
|
|
|