Nie wiem, co się ze mną ostatnio dzieje. Wczoraj szłam ulicą, gadając z kumpelą o jakichś mało ważnych sprawach. Minął nas jakiś koleś, który na pierwszy rzut oka, przypominał Ciebie. Byłam tak pewna, że to Ty, że szłyśmy za nim przez pół miasta. I to tylko po to, żeby przekonać się, że facet w ogóle nie jest do Ciebie podobny... Możesz być z siebie dumny, zaczynam wariować. / S. ♥
|