Nie cierpię tych bezsennych nocy, kiedy godzinę za godziną wpatruję się w ciemnoszary sufit w kółko słuchając jednej piosenki pezeta. Nienawidzę tego, że nie mogę powstrzymać tych łez, że serce pęka mi z tęsknoty, że wspomnienia tak bardzo mnie przytłaczają, że w głowie wciąż słyszę Twój głos mówiący 'co, kotku?'..
|